Spektakl Stopklatka

O tym, jak jeden moment zmienia życie, czyli „Stopklatka” w Teatrze Powszechnym.

Ferie tuż, tuż, a my zamiast na tradycyjne lekcje poszliśmy dziś, zarówno Liceum, jak i Gimnazjum, do Teatru Powszechnego na sztukę młodej, nieznanej jeszcze autorki Maliny Prześlugi pt. „Stopklatka”.

Przed spektaklem uczestniczyliśmy w warsztatach psychologiczno- aktorskich, które częściowo

wprowadzały w tematykę sztuki, ale przede wszystkim były praktyczną nauką radzenia sobie ze

stresem poprzez proste i skuteczne ćwiczenia. Uczył nas Andrzej Jakubas – aktor Teatru

Powszechnego z trzydziestoletnim (jak sam powiedział, choć nie wygląda) doświadczeniem

scenicznym i było naprawdę zabawnie. Niektórzy uczniowie (ci odważniejsi) mieli okazję wystąpić na scenie i wygląda na to, że debiut aktorski mają już za sobą… Może za kilka lat zobaczymy ich jako profesjonalnych artystów?

Po krótkiej przerwie obejrzeliśmy trudny pod względem emocjonalnym spektakl. Główną rolę –

Wojtka zagrał świetnie Jakub Firewicz, a jego partnerką była Magdalena Dębicka (w zależności od

sceny „wchodziła” w rolę dziewczyny lub matki bohatera).

„Stopklatka” to historia maturzysty, który po niefortunnym skoku do wody traci nie tylko sprawność fizyczną, ale także umiejętność mówienia. Świat patrzy na niego z litością, ale on sam czuje i rozumie, jak dawniej, nie może tylko tego wyrazić. Jego pasją jest kino i stąd właśnie tytuł sztuki. Niestety, w realnym życiu nie można zatrzymać jednego kadru, tak jak w filmie i zmienić naszego losu…

Wiele refleksji, nierozwiązywalnych problemów i zadumy nad własnym życiem pojawia się po tym spektaklu. Warto się nad nimi zastanowić i dlatego czasem zamiast na ”klasyczne” lekcje trzeba wybrać się do teatru…